Tittle-Tattle
Liczba postów : 59 Join date : 31/01/2012
| Temat: Keep calm, aggressor. Czw 28 Cze 2012 - 11:59 | |
| St.Bernard bije na alarm!
Jesteście cudowni! Uderzenia zegara, wybijającego północ praktycznie zlały się stereofonicznym legato z dźwiękiem nadchodzących wiadomości. Wielu! Z kilkunastu punktów widzenia! Carrie, co robisz na klęczkach przed Królewską Parą minionego sezonu? Wendy, nie podejrzewałam Cię o zdecydowane posuwanie się do wyrafinowanego erotyzmu w ramach dekadenckich porywów przy publice. Dlaczego nie zaprosisz do zabawy Norwegów? Aż dziw, że nie staranowała ich rozwścieczona horda żądnych mordu (i zemsty za Przywódcę? tego samego, czym niemal-uraczono Przywódcę a o czym wspominałam ostatnio?) Pum, zdecydowanie porywających się z motyką/bejsbolem na słońce. Rozbłysłe rażącym promieniem pożądania (Collier, KIPISZ). Wright, jeśli tylko to czytasz - powinnaś naprawdę wstydzić się za swój egoizm. Powinnaś tutaj być. Jak myślisz, kto teraz doprowadzi Twego byłego-obecnego-skomplikowanieCiprzeznaczonego do pionu? Demarchelier, nie uśmiechaj się z wyższością. Podobno Aiden nie popełnia tego samego błędu dwa razy. Prawda, Pru? Przecież o b i e c a ł...
Czekam z niecierpliwością na kolejne dowody wnikliwej obserwacji i... Waszego zaufania do mnie, bo przecież...
Ja dla Was, Wy dla mnie
Tittle - Tattle | |
|