Tittle-Tattle
Liczba postów : 59 Join date : 31/01/2012
| Temat: Gettin' ready to (s)pin-up Nie 20 Maj 2012 - 23:16 | |
| Tak tak, Kochani,
zarówno do mnie jak i do Was dotarła wieść o potańcówce SHDowskich dziewcząt, która podobno ma być popisową organizacyjnie i tematycznie imprezą podopiecznych Demarchelier. Jestem niezmiernie ciekawa, kogo pierwszego nadgarstek w kiełbaskowy uścisk pochwyci dyrektor, podczas doprawiania, wpisanego w schemat każdego wydarzenia w St. Bernard, ponczu. Królowo w Pakiecie, być może nie powinnaś zapraszać swego obecnego-zakałapućkanego chłopaka, przecież wszyscy wiemy, że instynkty zwierzęce do karygodnych aktów go prowadzą.
Być może jednak przemyślałaś sprawę na tyle, by uznać, że nie zagraża ani jemu, ani Tobie, ani waszemu nieślubnemu dziecku nic, jak długo Lanvin kręci się w okolicy. Pewien arystokratyczny nos sokolski doskonale wie, na co stać tę niepozorną dziewczynę. Czym zasłużyłeś, Don Juanie, na bezpośredni atak? Czyżbyś nie potrafił zneutralizować agresji i płynnie przetransformować ją w irracjonalne pożądanie? Nie sądzę, by zdolności należało szukać wśród powtórkowych notatek w Gejowskiej Rezydencji Naczelnej.
Zastanawia mnie również, st.bernardowicze, czy w czasie zbliżających się swingowych tańców zbroicie coś, co zdoła przyćmić oślepiający blask zaręczynowych diamentów na palcu Wingfieldówny. Liczę Słońce, że będziesz szczęśliwa z... właśnie, czy uważasz że warto uświadomić pozostałych czytelników o ostatecznym wyborze? Każdy z nich zastanawia się: szlachetno-rozwiązły ród czy przyjazna kobieca ręka?
A ja mogę jedynie obiecać Wam, że nie na długo pozostawię Was z niezaspokojoną ciekawością. Przecież zawsze możecie na mnie liczyć, w końcu...
Ja dla Was, Wy dla Mnie
Tittle-Tattle | |
|